Test maty edukacyjnej dżungla Canpol

Dzięki uprzejmości firmy Canpol zostałam zaproszona do przetestowania maty edukacyjnej dżungla.
Paczka z matą trafiła do mnie w trybie ekspresowym.
Po otwarciu pudełka moim oczom ukazała się śliczna, kolorowa mata.

Bez chwili zawahania razem z mężem zabraliśmy się za rozkładanie wszystkich elementów, co tak naprawdę zajęło nam kilka chwil.
Mata jest cieplutka i dość gruba , więc nie ma obawy, że dziecka zmarznie lub przeziębi się bawiąc się na niej.
Solidne wykonanie, nie ma żadnych wystających niteczek, niedoszyć, dziurek.

Mata posiada wszelkie certyfikaty dopuszczające ją do kontaktu z dziećmi.

Mata prezentuje się super.
Zgodnie z informacjami na stronie producenta zawiera 18 interaktywnych elementów:

5 elementów szeleszczących (skrzydełko motyla, ucho żyrafy, ucho słonia, 2 kwiaty)
4 elementy welurowe (naszywane na powierzchnię maty)
grzechotka (trąba słonia)
bezpieczne lusterko na macie (kwiatek)
piszczałka (nos tygrysa)
lusterko na pałąku (zamocowane na rzepy - możliwość mocowania w dowolnym miejscu pałąka, w wózku, łóżeczku)
dzwoneczek (żółty lew)
pozytywka (zielony tygrysek)
piszczałka (pomarańczowy hipcio)
szeleszczące listki (kwiatek)
grzechotka

Wymiary:
szerokość: 88 x 88 cm
wysokość pałąków w miejscu złączenia: 30 cm.

Odczepiane elementy możemy zamontować w wózku lub nad łóżeczkiem.
Dla mnie hitem jest tygrys z pozytywką;)

Moja 2 tygodniowa córeczka mimo, że jeszcze jest troszkę za mała na aktywną zabawę na macie, długo wpatrywała się w wiszące misie. 
Myślę, że jeszcze 2 tygodni i Alicja będzie szaleć na macie;)

Podsumowując mogę gorąco polecić tą matę;)








2 komentarze:

  1. Właśnie zastanawiam się nad tą matą dla mojej córeczki, czytam wszystkie recenzje, dlatego cieszę się, że i tu trafiłam :). Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mammamisia , Blogger