30 tydzień ciąży

 

 

 

Kolejna seria którą wprowadzam na moim blogu - Cotygodniowe informacje dotyczące brzuszka :) 

 

30 tydzień ciąży - moje odczucia

Dzisiaj mija 30 tydzień mojej drugiej ciąży.
Ciąży całkowicie innej od pierwszej. Dalej nie mogę uwierzyć, że może być taka różnica w odczuwaniu tego stanu. 
Pierwsza bez komplikacji, wręcz idealna, przenoszona. Obecna zagrożona...
Niestety szyjka się skraca, mam lekkie skurcze. Wyrok: Leżenie.

Nie muszę wspominać, że mają w domu 3 latka leżenie jest lekko utrudnione, chociaż dużą robotę robi przedszkole w którym Mała może się wyszaleć.  jak tylko mam możliwość bawimy się i tulimy.
Malutka bardzo często mówi o braciszku, całuje brzuch. 
Bardzo martwi się moim zdrowiem i pyta kilka razy dziennie czy boli mnie brzuch.  
Nigdy w życiu nie podejrzewałabym o taką empatię  takie małe dziecko. łzy mi się w oczach kręcą jak widzę jak reaguje na malutkie dzieci, pytając mnie czy tez będziemy mieć takie.

Zdaje sobie oczywiście sprawę, że będą chwile trudne, skomplikowane i wymagające dobrego poprowadzenia ale nie są mi one groźne.
Wiem, mniej więcej, czego mogę spodziewać się po małym człowieku, będę mieć wsparcie w mężu, czego trzeba więcej? :)

Co dzieje się z dzieckiem?

- dzidziuś ma ok. 1200-1400g, mierzy ok. 40 cm
- kopie szalenie, szczególnie wieczorami i po nocach
- najczęściej dziecko jest już obrócone główką do dołu ( u mnie póki co tak jest)
- dziecko urodzone w tym czasie ma 92% szans na przeżycie, jeśli znajdzie się pod troskliwą opieką lekarzy
- te ostatnie tygodnie mają kluczowe znacznie dla mózgu naszego malucha, który teraz rozwija się w zawrotnym tempie 
- czkawka - ta może pojawiać się bardzo często, maluszek ćwiczy oddychanie :)

Co u mamy? 

Podobno w tym okresie włącza się tzw. "syndrom wicia gniazda". Na szczęście lub nie :) mnie to jeszcze nie złapało. mam całkowicie luzackie podejście do tego tematu. 
Oczywiście wspominając poprzednią ciąże różnica jest kolosalna (odmalowywałam mieszkanie w 8 miesiącu).  Tak naprawdę mam dla Małego wszystko a czego nie mam dokupię na bieżąco. 
Bez nerw i całego szaleństwa:) 

Jednak druga ciąża w moim przypadku wprowadza spokój i ład. 
Nie pędzę w popłochu za ciuszkami, nie uganiam się za poduszkami, kocykami, butelkami. 
Na pewno coś kupie ale mają tyle ciuszków po Małej (nie tylko różowych :) ) mogę spokojnie odpoczywać czytając książki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Mammamisia , Blogger