32w 6d


Wtorkowa wizyta "ok", ginka zbadała mnie na foteliku, zaleciła badania, wypisała L4 i tyle (strasznie liczyłam na jakieś dokładniejsze USG ze sprawdzeniem przepływów itp. jednak zakończyło się na zważeniu Małej - obecnie ma ok.2 kg - i czy się obróciła - niestety nie).
Ginka dalej poleca świecić światełkiem w dole brzucha, puszczać muzykę.

Na szczęście pracuje w firmie medycznej i mam na co dzień kontakt z lekarzami radiologami, co w tym przypadku jest świetne. No i dzięki temu umówiłam się z szefem (tez lekarzem), że podjedziemy do niego do szpitala na dyżur i zrobi mi porządne USG.
W końcu zobaczyłam wszystko!!:)

Szefu sprawdził przepływy w główce, w serduszku, policzył naczynia w pępowinie, dokładnie sprawdził nerki, jelita, żołądek, płucka. Policzyliśmy jeszcze raz paluszki;p
Alicja była bardzo grzeczna i nie uciekała od głowicy;p

Przy okazji zrobił mi USG jamy brzusznej. Okazało się, że wątroba jest już prawie przy mostku !!!:) . Trochę się naszukał mojej lewej nerki, bo kobietom w ciąży wszystkie narządy układają się całkiem inaczej;p Przy okazji wyszło, że mam lekko poszerzone przewody nerkowe w prawej nerce (podobno norma u kobiet w ciąży - dużo pić i leżeć na lewym boku).

Co do ułożenia pośladkowego, a nawet poprzecznego Małej to jeśli nie obróci się do końca miesiąca będziemy umawiać się na cesarkę:/
Niestety my swoje a życie swoje.
Mam jednak jeszcze nadzieje, że dane mi będzie urodzić naturalnie i Mała zlituje się nad mamą i w końcu się obróci. Szef mówi, żebym się nie martwiła i stawia, że się obróci;p Zobaczymy;)

3 komentarze:

  1. Widze że czasowo jestem tydzień po Tobie :) Ojj już niedługo przyjdzie nam rodzić!
    Ja też ostatnio liczyłam na usg- ale mi nie zrobiła. Chociaż powiedziała że mały się przekręcił już prawidłowo.
    Jednak nie mogę się doczekać usg, które będę mieć w połowie miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki, żeby mała jednak zechciała się obrócić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że miała możliwość się tak porządnie przebadać :)
    Może Malutka zostanie jakąś fotomodelką, skoro nie uciekała przed głowicą, widocznie lubi pozować ;)
    Trzymam kciuki, żeby Mała się obróciła, jeszcze wszystko może się wydarzyć ;)

    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mammamisia , Blogger