2 wspólny tydzień


* wyczuwa mój zapach i od razu otwiera buzię jak do karmienia
* Mała bardzo lubi się kąpać
* duże problemy ze snem w dzień:/ nie umiem jej uspokoić
* dalej nie wiem czy się najada (jest głodna już 1-1,5h po karmieniu)
* laktatorem dalej odciągam ok 50-60 ml mleczka (może powinnam skorzystać z porady doradcy laktacyjnego?)
* Ala ma strasznie niespokojny sen (często się wierci, macha rączkami i łatwo sie wybudza)
* mamy czkaweczkę 2-3x dziennie;)
* zaczęły Małą łapać kolki, biedulka :( podaje jej dzis delicol zobacze czy to coś da(sama już od tygodnia nie tknęłam zadnego nabiału:()
* -10kg od porodu, jeszcze 4 i będę miała wagę sprzed ciąży,  chociaż chciałabym jeszcze z 8 zrzucić.


Ogólnie jest lepiej, jeszcze ten tydzień będzie ze mną  mona mama, potem zostaje sama na placu boju:(
Dalej boję się płaczu Małej,  nie umiem sobie z tym poradzić. Nie wiem jak to bedzie jak zostanę sama a tu zaraz będziemy mieli pierwszy skok rozwojowy; (

Nie myślałam ze umycie włosów i ogarniecie się stanie się takim luksusem.
Jestem zaniedbana, potrzebuje wizyty u kosmetyczki i fryzjera, ale jak tu wyjść skoro nawet nie potrafię wstać z łóżka i zrobić sobie śniadania bo Mała ciagle wymaga uwagi.




4 komentarze:

  1. Malusie nózie ;) Takie słodziuuutkie. Sama również z pewnością sobie poradzisz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością dasz sobie radę, trzymam kciuki. A co do najadania, to taki noworodek potrzebuje często jeść. Moja córeczka też tak jadła. Zaraz skończy 6 miesięcy i nadal je co 2 godziny, a czasem bywa tak, że już po godzinie domaga się znów piersi, taki urok karmienia na żądanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana ja nie jem nabiału już miesiąc i nie mam już pomysłów na śniadanie czasem mam tak dość jedzenia tego samego że wolę nie jeść. Z czasem dojdziesz do ładu i składu i będziesz ogarniać się raz dwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Malutkie nóżki są takie słodkie że aż proszą o wycałowanie ;p
    U nas na szczęście karmienie idzie. Chociaż Kamil ma czasami takie dziwne ;fazy' że kilku minut próbuje złapać za brodawkę, ale zauważyłam że jak naprawdę jest głodny to łapie za pierwszym podejściem ;p Wprawdzie dzisiaj mieliśmy maraton karmienia z rana bo co zjadł troche to szedł spac i wstawał po godzinie Ale wiedziałam że zjadł za mało aby te trzy godziny wytrzymać.
    Teraz to już wiem dlaczego moja mama tak szybko schudła- bo jak nie ma się nawet kilku minut aby zrobić śniadanie i je cokolwiek byleby coś zjesć i to w tych przerwach kiedy akurat maluszek śpi

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mammamisia , Blogger