36w 3d

Niesamowite co wydarzyło się w ciągu ostatniego tygodnia...
Rozchorowałam się. I to tak, że byłam unieruchomiona (dosłownie nie potrafiłam wstać z łóżka) od piątku do poniedziałku popołudnia. Miałam jeszcze tyle rozsądku, że w czwartek pobiegłam do lekarza POZ i dostałam antybiotyk (oczywiście i tak skład musiałam skonsultować z ginką).
Mąż niesamowicie się mną opiekował, wiem teraz, że w razie W mogę na niego liczyć;)

Na szczęście we wtorek rano byłam już na chodzie i mogłam pojechać na wizytę, inaczej chyba musiałabym odwołać:/

I co? Młoda fiknęła!!!:D Prawdopodobnie zrobiła to podczas mojej choroby. Nie zauważyłam do tej pory różnicy;) Ala jest podobno bardzo drobniutka i przewidywana waga końcowa to 3kg.

Także koniec nastawiania się na CC tylko na SN. Z tego wszystkiego nie mogłam zasnąć Zastanawiam się jak to teraz wszystko zorganizować. Który szpital wybrać? (mam w opcji 2 - Pyskowice- tam gdzie pracuje moja ginka lub Chorzowski SIMIN)

Muszę jak najszybciej zacząć wdrażać metodę hipnoporodu.
Nie powiem złapał mnie przedporodowy stresik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Mammamisia , Blogger