37w 5d

Do planowanego porodu pozostało 16!!! dni OMG!!

W środę byliśmy chyba na ostatniej już wizycie. Ala dalej główką ustawiona, także na cc się nie zapowiada. Waży ok. 2800g - mamy dobić do 3 kg.
Mam lekkie rozwarcie, dodatkowo na fotelu ginka coś mi tam gmyrała, ciągnęła(?) przy szyjce i powiedziała, że teraz będzie łatwiej (było to mega nieprzyjemne ale mam nadzieje, że skuteczne).
Zapytałam się czy uważa, że doczekam do terminu, no i podobno wszystko jest na włosku i mogę w każdej chwili zacząć rodzić (chyba czas spakować torbę co?)

Wyniki bardzo mi się poprawiły (dzięki antybiotykowi) - CRP 4, nawet czerwone krwinki i żelazo podskoczyły;)

Męczy mnie strasznie zgaga + wieczorne nudności:/ Już nie mówiąc o Alicji, która wierci się niemiłosiernie po nocach (ostatnio od 22 do 4 - a co! matka nie będziesz spała) w sumie w dzień też. Szykuje mi się niezłe ziółko w domu.

Jutro wybieramy się na wesele znajomych. Mam się wyskakać i wytańczyć porządnie żeby akcja ruszyła, oby tylko wody mi spektakularnie na środku parkietu nie odeszły:p
W co może ubrać kobieta na wesele 2 tygodnie przed porodem? Chyba tylko wór po kartoflach:)

aaaa... zaczęłam słuchać nagrań do hipnoporodu zobaczymy na ile się sprawdzą. Na razie jestem z nich zadowolona i faktycznie pozwalają się świetnie odprężyć:)

1 komentarz:

  1. Życzę Ci żebyś tylko nie musiała czekac za długo na swojego bobaska, najgorsze jest to jak się czekaaa i czekaaa :P
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mammamisia , Blogger